Czy brzoza istnieje?

Czytam gazety (nawet nie podaję odnośników, bo i tak wszyscy wiemy, o co chodzi), a tam, że nie wiadomo, czy jakaś brzoza w Smoleńsku w ogóle istniała. Co to ma do psychoterapii? Ano, trochę ma. Bo gdyby spojrzeć na konflikt „istniała i odegrała istotną rolę w katastrofie” vs „nie istniała, zbieg okoliczności to bzdura” z perspektywy psychologicznej, można by dojść do wniosku, że celem tej kłótni jest to, by się nie dogadać.

Zwłaszcza w psychoterapii grupowej, ale także systemowej, sporo uwagi poświęca się zjawiskom, które dotyczą właśnie konfliktu w układzie, grupie. Z wiedzy teoretycznej i badań wynika, że są pewne momenty życia grupy (przez grupę oczywiście na ogół rozumiemy grupę psychoterapeutyczną, ale prawa procesu grupowego dotyczą wszystkich grup), kiedy niejawnym celem jest podsycanie konfliktu. Wydaje mi się, że z właśnie takim zjawiskiem mamy do czynienia w polityce – mimo że strony pozornie starają się przekonać oponentów do swoich racji, w gruncie rzeczy zachowują się w sposób, który wyklucza wszelką możliwość porozumienia. Na przykład radykalność sądów, odwoływanie się do argumentów, które są znacznie poza obszarem akceptowanym przez drugą stronę – tego typu zjawiska wykluczają dialog i są z pewnością zniechęcające do kontaktu. Dziś dyskusja toczy się wokół pytania, czy brzoza w ogóle istniała. Oczywiście strony nie mogą wypracować żadnego kompromisu w tej sprawie (kompromisu w rodzaju: „Istniała trochę.” albo „Nie wiadomo, czy istniała.”), a więc musi dojść do zaognienia konfliktu.

A ponieważ w psychoterapii często przyjmujemy, że efekt zachowania jest zgodny z nieświadomym celem osoby, która to zachowanie przejawia, być może obecnie ci, którzy toczą spór smoleński zwyczajnie nie chcą położyć mu kresu… Smutne, prawda?

Michał Czernuszczyk – psycholog, certyfikowany psychoterapeuta, superwizor PTP

Michał Czernuszczyk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *