Kiedy ktoś ciekawie mówi, to nawet nie ma co komentować – bo tekst się sam tłumaczy i stanowi inspirację. Więc tylko dzielę się lekturą:
…żyjemy w czasach, w których zawrotną karierę zrobiło słowo „rozwój”. „Rozwijać się” można zarówno poprzez jogę, jak i zjedzenie burgera z buraka. Zależy, co akurat doradzą tak zwani eksperci. A chociaż czasy są niereligijne, to człowiek chyba wciąż ma rozbudowane potrzeby duchowe, dlatego angażuje się w różne niuejdżowe praktyki. Najczęściej niewiele w nich odnajduje, poszukiwania kończą się upokorzeniem. A często i pustym portfelem. Poniekąd łatwiej byłoby pozostać przy starym, dobrym Kościele, ale to niewygoda. Duchowa, bo oferta Kościoła jest anachroniczna i nijak nie chce się uwspółcześnić, choćby na poziomie języka, a nawet dosłowna – twarda posadzka, brak wolnych miejsc w ławkach… Na kursie duchowej odnowy jest przyjemniej. Gongi, kadzidełka, rozmowy o sensie istnienia i wypatrywanie swych totemicznych aniołów, a potem dobre jedzenie. (…) Człowiek zrobił się cholernie sceptyczny. Zawsze chce dowodów. Niestety, tak zwany postęp spowodował, że na wszystko musi być zdjęcie, film z telefonu, pokwitowanie. A z drugiej strony wydaje mi się, że człowiek mimo swojego sceptycyzmu pragnie kontaktu z czymś przedziwnym, co na własny użytek nazwę metapoziomem świata. (…) Poradniki głoszą, że [sens] trzeba znaleźć samodzielnie. Definicję sensu zamykają w prostych formułach: bądź autentyczna, wierna sobie, ciesz się każdą chwilą, podlej kwiatki, wyjdź na spacer. Praktyka za każdym razem rozczarowuje. Na dokładkę boisz się, że popadasz w śmieszność, bo granica między czymś głębokim i prawdziwym a płytkim i kiczowatym jest cienka. Zawsze chciałam kierować się w życiu tym, co autentyczne. Tylko jak odkryć, co jest tobą, a co nie, jeśli kładzie się na tobie wielkie społeczne cielsko?
Patrycja Pustkowiak (Samotna wilczyca, Duży Format Gazety Wyborczej, 24 grudnia 2014, s. 14-15)
całość rozmowy: http://wyborcza.pl/duzyformat/1,142472,17172619,Samotna_wilczyca__Rozmowa_z_Patrycja_Pustkowiak.html