Poważna lektura i jej ciekawe efekty

Bruce Wampold w świecie badań nad psychoterapią to – krótko mówiąc – szycha. Nawet należało by napisać: Szycha. I właśnie tegoż Bruce’a Szychy Wampolda tekst czytam. Zatytułowany jest „Co charakteryzuje skutecznych terapeutów?” (a właściwie: What Characterizes Effective Therapists?). Uwagę moją przyciąga fragment dotyczący braku korelacji charakterystyki terapeuty z efektem terapii. Zamieszczam zrzut fragmentu tekstu:

Bruce Wampold i in., "What Characterizes Effective Therapists?"
Bruce Wampold, What Characterizes Effective Therapists?

Zaciekawiły mnie oba zaznaczone fragmenty. Pierwszy dotyczy tak zwanych wspierających umiejętności interpersonalnych, z angielska nazywanych FIS. O ile jeśli to, że terapeuta jest sprawny interpersonalnie, zwiększa się prawdopodobieństwo, że terapia będzie udana, o tyle przeświadczenie terapeuty na temat posiadania lub nieposiadania przez niego tychże umiejętności nie wpływa na wynik pracy. Czyli – to już moja interpretacja – pewność siebie terapeuty i przeświadczenie, że umie się dogadać z drugim człowiekiem, nie gwarantują wyniku. Znajduję w tym pewną ulgę…

Po drugie – i to już jest naprawdę zastanawiające – wygląda na to, że doświadczenie terapeuty w zawodzie nie jest skorelowane z jego skutecznością. Nie wiem, co o tym myśleć. Wydawałoby mi się, że ci z siwizną na skroniach, powstałą w wyniku wieloletnich zmagań
z problemami pacjentów, będą umieli lepiej pomagać, trafniej doradzić, empatyczniej się odnieść. Badania tego nie potwierdzają. Dziwne.

Michał Czernuszczyk

Michał Czernuszczyk

3 Comments

  1. Nie mam dostępu do pełnego tekstu tego artykułu, który może nakreśliłby szersze tło dla powyższych rozważań, dlatego trochę 'na sucho’ odniosę się do tego, o czym Pan napisał.
    W mojej ocenie, w pierwszym zaznaczonym fragmencie nie ma mowy o związku umiejętności społecznych terapeuty z wynikami pracy terapeutycznej, a jedynie o tym, że posiadane przez terapeutę (w jego ocenie) umiejętności społeczne nie pozwalają przewidzieć rezultatów terapii. Podobnie w drugim fragmencie – na moje rozumienie tego tekstu autor odnosi się do braku związku między doświadczeniem terapeuty a wynikami jego pracy, a nie do skuteczności (rozumianej przeze mnie jako pozytywny wynik).
    Oczywiście nie mając możliwości przeczytania całego tekstu nie wiem jak autor zdefiniował „outcome” – bo może właśnie nie jako sam wynik, ale jako wynik pozytywny. Naukowe teksty psychologiczne czytam raczej rzadko i nie czuję się w ich interpretacji ekspertem, natomiast rzetelność badacza nakazuje mi tu wtrynić swoje trzy grosze, czego rezultatem jest ten komentarz 🙂
    Pozdrawiam!

  2. Co to znaczy skuteczny terapeuta?
    Co to znaczy udana terapia?

    Wiele przecież zależy od głębokości zaburzeń pacjenta. Na przykład w terapii pacjenta ze schizofrenią jakimś sukcesem będzie jeśli nie będzie miał nawrotów ostrych objawów i nie będzie musiał być hospitalizowany.

  3. Empatia, empatia i jeszcze raz empatia. Nie pomogą lata psychoanalitycznych szkoleń i żadne wyrafinowane techniki jeżeli terapeuta nie ma serca.

Skomentuj lele Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *