Polskie Towarzystwo Psychologiczne i Polskie Towarzystwo Psychiatryczne ogłosiły temat i termin tzw. konferencji trzech sekcji. To jedno z największych wydarzeń psychoterapeutycznych w Polsce – doroczna wspólna konferencja Sekcji Psychoterapii Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, Sekcji Naukowej Psychoterapii Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego i Sekcji Naukowej Terapii Rodzin Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Dlaczego piszę o tym na blogu adresowanym przede wszystkim do niespecjalistów? Ze względu na tytuł konferencji:
Granice psychopatologii, granice psychoterapii
Pisałem już o fascynacji odmiennością (i bliskością) perspektyw pacjenta i psychoterapeuty. Temat konferencji wydaje mi się więc bardzo ciekawy. Jak to z konferencjami bywa, tytuł może obejmować wiele. Sami organizatorzy to przyznają pisząc w zawiadomieniu o konferencji, że myślą o konferencji jako o okazji do rozmowy o „obszarach niejasnych, nowych czy spornych” (cytuję za tą notką nt. konferencji trzech sekcji). Takich obszarów wydaje mi się w psychoterapii być więcej niż tych jasnych, starych i oczywistych. Wynika to z samej istoty naszej profesji – nie wyobrażam sobie, by kontakt międzyludzki dawał się naukowo badać i opisywać, a potem kształtować w sposób mechaniczny, zadaniowy, ściśle uporządkowany i przewidywalny. Choćby postmodernistyczne ujęcie psychoterapii jako działania, w którym znaczącą rolę odgrywa coś tak względnego i nieuchwytnego jak zaciekawienie, wyklucza oczywistości.
No, nic. Cieszę się na to wydarzenie. Będę informował o dalszych wieściach na temat konferencji, jak i o moich oraz naszych (tj. Pracownianych) pomysłach na warsztaty i seminaria, które chcemy zaproponować uczestnikom.